Kiedy zaczynaliśmy temat dostępności cyfrowej w Webankiecie, wiedzieliśmy jedno: nie chodzi tylko o „odhaczenie” zgodności ze standardem WCAG. Chodzi o to, żeby realnie poprawić doświadczenie użytkownika. Każdego użytkownika.
Ten proces był dla nas bardzo ważny – i, nie ukrywajmy, momentami wymagający. Z jednej strony: audyt, technikalia, arkusze, checklisty. Z drugiej: świadomość, że za tym wszystkim stoją ludzie, którzy na co dzień nie mogą korzystać z internetu tak jak większość z nas. Bo coś jest za mało kontrastowe. Bo nie działa na klawiaturze. Bo formularz się sypie na czytniku ekranu. Dla wielu z nich to nie drobne niedogodności – to cyfrowe bariery.
Jakie zmiany wprowadziliśmy w ankietach?
Dlatego zdecydowaliśmy się przeprojektować nasze ankiety i kwestionariusze, aby spełniały wymogi WCAG 2.2 i były dostępne dla jak najszerszego grona użytkowników.
W praktyce oznaczało to szereg konkretnych usprawnień, takich jak:
- poprawa kontrastów kolorystycznych,
- pełna nawigacja za pomocą klawiatury,
- większa czytelność i spójność formularzy,
- lepsze wsparcie dla technologii asystujących.
Te zmiany sprawiły, że nasze ankiety są bardziej intuicyjne, przyjazne i dostępne – a nasi klienci mogą tworzyć badania, które nie wykluczają żadnej grupy odbiorców.
Warto pamiętać, że dostępność nie dotyczy wyłącznie osób z trwałą niepełnosprawnością. Czasem wystarczy złamana ręka, chwilowe ograniczenie wzroku, rekonwalescencja po operacji czy wypełnianie ankiety w zatłoczonym, głośnym autobusie. W takich momentach dobre projektowanie robi ogromną różnicę.
Dostępność jako proces, a nie projekt
Ogromne podziękowania kierujemy do zespołu Accens, który przeprowadził audyt naszych ankiet, dostarczył szczegółowych rekomendacji i wsparł nas także w testowaniu narzędzia po wprowadzeniu poprawek. Dzięki temu mogliśmy krok po kroku wdrażać rozwiązania, które realnie poprawiają doświadczenie użytkownika.
Jesteśmy dumni z efektów, ale jeszcze bardziej z tego, że traktujemy dostępność jako proces, a nie jednorazowy projekt. To uważność na detale, empatia w projektowaniu i świadomość, że każdy z nas – prędzej czy później – może potrzebować bardziej dostępnych rozwiązań.
Co więcej, wiemy, że odpowiedzialność za dostępność jest wspólna. Jako dostawcy narzędzia zapewniamy dostępne kwestionariusze „na starcie”. Ale to nasi klienci decydują, jak wygląda treść ich badań – jakie kolory wybiorą, czy dodane obrazy będą miały opisy, a filmy – napisy. Dlatego przygotowaliśmy proste wskazówki, które pomogą zadbać o dostępność również po stronie twórców ankiet.
To też świetny moment, żeby docenić wszystkie osoby, które wspierały ten proces po naszej stronie – od developerów, przez produkt, aż po testujących. Takie projekty pokazują, że dostępność dzieje się tam, gdzie różne kompetencje się spotykają. I że naprawdę warto.